No i jestem :) nie wiem czy na długo... jak sobie pomyślę ile to już czasu minęło, jestem na studiach, tych samych, które zaczęłam i dalej zaocznie. Dochodzę do wniosku, że był to bardzo dobry wybór i napewno nie żałuję, a to chyba najważniejsze. Na początku strasznie mnie to przerażało, że to studia zaoczne. Ludzię myślą, że to coś gorszego. A to nie prawda to jest fantastyczny sposób na to, żeby zdobyć doświadczenie. Wystarczy popatrzeć na rynek pracy,a właściwie to bezrobotnych, ilu ma wyższe wykształcenie, teraz już po studiach szukają osób z conajmniej 2 letnim doświadczeniem. Więc wydaję mi się, że dobrze zrobiłam. Pracuje :) zresztą to moja któraś z kolei praca :) zaczynałąm od kelnerki:) tak jak napisałam w którejś z pierwszych notek to nie był mój szczyt marzeń... Teraz pracuję tam gdzie chciałam, w doradztwie personalnym. Wszystko było by dobrze gdyby nie....
Ale to już jutro
Dobranoc
KUDLATA